Na betonowym placu niczym ogromny kaktus wyrasta ogromny pomnik Bohaterow Ludowych, z ktorych CHinska REpublika Ludowa jest niezwykle dumna
Nie tylko powyzszy pomnik przypomina nam o zjednoczeniu klasy robotniczej, ale rowniez kilka pomniejszych pomnikow ...
A na twarzach rysuje sie bezkrytyczne zaangazowanie
Tuz za Brama Qianmen, Hutongi, miasto ludu, pelne malenkich domkow, zwanych Hutongami. Obecnie w remoncie przed Igrzyskami. Z Hutongow pewnie niewiele pozostanie, a szkoda...
Prawdziwa twarz Pekinskiej ulicy
A nieco dalej na poludnie miasta przepiekna Swiatynia Nieba i niesamowity park z klimatem
A otoz sama Swiatynia Nieba, w ktorej cesarz bral udzial w ceremoni, ktora miala spowodowac wyproszenie lask dla rolnikow i ich zbiorow w danym roku
A to juz Zakazane Miasto, gdzie przez kilkaset lat nie mieli wstepu zwykli smiertelnicy. Cesarz jeno tam zyl
Chwila przerwy podczas intensywnego zwiedzania. Zakazane Miasto to ogroooooomny kompleks.
Zakazane Miasto to dzielo i siedziba dwoch ostatnich dynastii Ming i Qing. Tu tez dopelnily sie dni cesarstwa Chinskiego
A to juz slynny Wielki Mur... Pierwsze poczatki to okolice VIII w.
Jednak swa pelnie osiagnal za dynastii Ming ok. XV wiek
Za dynastii Qing (1644-1911) tylko sie starzal...
Paradoksalnie nie sprawdzil sie wcale jako obiekt obronny, natomiast sluzyl jako droga transportu dobr ze wschodu na wschod i vice versa.
A ze nie obronil... Czyngis-Han zamiast toczyc walki, zwyczajnie przekupil straznikow i dostal sie na teren cesarstwa (w efekcie powstala dynastia Yuan).
A tutaj zjezdzalismy na linie z muru az na sam dol... oj dzialo sie, dzialo...
Z powrotem w Pekinie... tym razem na kolacji... ze skorpionow... mniam...
A to juz Palac Letni... gdzie szczegolnie cesarzowa Cixi lubila przebywac (XIX/XX w.)
Nie tylko lubila, ale po zniszczeniu Palacu przez wojska Brytyskie, wydala fundusze przeznaczone na odbudowe floty... na odbudowe Palacu. Coz, niedlugo pozniej flota chinska sromotnie przegrala z japonska... ale piekny Palac jest do dzisiaj.
I piekne ogrody. Semiramida nie mialaby sie czego powstydzic.
A na deser Paw, w klatce. Dumny... jak to zwykle Paw, szczegolnie, ze cesarski ;-)
No comments:
Post a Comment